Wychowałam się w karcianej rodzinie. Dziadkowie, ciocie, wujkowie – większość grała w brydża albo w remibrydża. Pamiętam też mój zachwyt nad dłońmi Mamy, którymi “profesjonalnie” tasowała talię. Dawno temu usłyszałam koncepcje, że człowiek na początku…